Uroczystość to 25 lecie ślubu, praktycznie dostałam wolną rękę, jedyna prośba to odrobina elegancji.
Postanowiłam błyszczący, bordowy spód ozdobić delikatnym pikowaniem. Na górnym piętrze "położyłam" finezyjną koronkową serwetkę z centralnie umieszczonym sercem obejmującym inicjały solenizantów.
Według doniesień spełnił wszystkie oczekiwania, zarówno te
dotyczące wyglądu jak i smakowe :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz