Kolejne zawody za nami. Tym razem w Mielcu. I również tym razem zgarneliśmy najwięcej medali. Jasiek wygrał pierwszą walkę! Z tej okazji, dla zawodników powstał tort w kształcie kimona lub karategi jak kto woli. Oświadczyłam że następny tort będzie jaj zdobędzie medal, w związku z tym teraz dostaje wycisk od kolegów na treningach 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz